ME: słynny trener skrytykował przygotowania Chorwatów

81-letni Stenzel zdobył z reprezentacją Jugosławii złoto igrzysk olimpijskich w Monachium, a sześć lat później wywalczył mistrzostwo świata z drużyną RFN. – Gdybym w tamtych czasach miał obecnych trenerów ds. przygotowania fizycznego, to w ogóle nie miałbym tych tytułów – powiedział Stenzel, cytowany przez bałkańskie media.

Legendarny chorwacki szkoleniowiec obserwuje na co dzień ME w Polsce i nie szczędzi krytycznych słów pod adresem rodaków, mimo że wciąż są w grze o półfinał. Decydujące będzie środowe spotkanie z gospodarzami zawodów. – Już same przygotowania do imprezy były początkiem końca zespołu. Trenerzy zaniedbali kilka istotnych spraw, a jedną z nich była forma fizyczna. Zawodnicy nie są gotowi do trudnych meczów w krótkim odstępie czasu. Warto spojrzeć, jak w tej kwestii radzą sobie trenerzy Skandynawii oraz Niemcy, którzy mają szkoleniowca z Islandii. Oni są w stanie rywalizować w dużym tempie i na początku, i na końcu spotkań – ocenił Stenzel.

Zwrócił uwagę także na aspekt psychologiczny, zwłaszcza w sytuacji, kiedy gra się z silniejszymi "na papierze" przeciwnikami. – Trzeba zwrócić uwagę na słabe strony tych zespołów, bo inaczej istnieje ryzyko, że zawodnicy nie będę widzieć sposobu na odniesienie zwycięstwa. Atuty ich się zna, nie ma co powtarzać. Poza tym dziwię się praktyce pozostawania w hotelu w dniu rozgrywania meczów. To fatalnie wpływa na psychikę graczy, którzy i tak mają pełną głowę problemów. Dlatego ważny jest lekki trening w sali, może jakiś nogotenis albo coś podobnego. Może w tej kwestii popełniono błąd. Nie mogę tego stwierdzić na pewno, ale czuję to po tym, co widzę – dodał.

Spotkanie Polska – Chorwacja rozpocznie się o godz. 20.30. Przy korzystnym rezultacie meczu Norwegii z Francją, tj. wygranej Skandynawów, biało-czerwoni mogą pozwolić sobie nawet na nikłą porażkę. Chorwaci liczą na zwycięstwo Norwegii, a wtedy muszą pokonać Polaków różnicą co najmniej 11 goli.